Koszyce to miłe, senne miasto. Drugie co do wielkości na Słowacji. Posiada wiele pięknych zabytków, kamienic, kościółków. Mieszkaliśmy tuż obok głównego rynku. Na szczęście jest to miasto z małym ruchem ulicznym. Nie wiem, jak oni to robią, że nie ma korków a samochodów wszędzie pełno. Na tygodniu trudno jest znaleźć miejsce do parkowania. W Koszycach jest wiele atrakcji turystycznych np; muzea, zoo, ogród botaniczny z pięknymi roślinami w palmiarnii. Na rynku jest fontanna ze znakami zodiaku oraz fontanna muzyczna, ale największą atrakcją jest katedra św. Elżbiety. Ta katedra to perełka architektury, a co ciekawe, podobno nie została zbudowana do końca. Naprawdę imponująca. Oto parę zdjęć.
Na chodniku były tabliczki z imionami sławnych ludzi w tym także Jana Pawła II (ta jedna na ścianie).
Urocze kamienice na ulicy Hlavnej zaskakują swoimi kolorami.
Zabytkowy budynek przy katedrze. Wieża Urbana.
Mur obronny i jeden z budynków Uniwersytetu Technicznego.
Przeszło 100letni Jakabowy pałac w stylu neogotyckim z urokliwymi wieżyczkami.
Niektóre uliczki były bardzo wąskie. Sprawiały wrażenie tajemniczości. Co czai się za rogiem?
Rzeźba spacerowicza bez twarzy z wyjedzonym brzuchem, a w tle oświetlona katedra.
Kiedy chodziliśmy po mieście spotkaliśmy kobietę ubraną w strój ludowy. Trochę głupio było robić zdjęcia, ale nie mogliśmy się powstrzymać.
Na rynku jest kilka fontann. Bardzo ładne.