środa, 21 września 2011

Szumy nad Tanwią


Dzisiaj trochę o tym co kiedyś było spokojne, a dziś już mocno skomercjalizowane. Roztocze Środkowe. Przepiękne widoki, wspaniali ludzie, mało turystów, mało uczęszczane drogi świetne na trasy rowerowe. Kiedyś trochę zapomniane, dziś już trochę podkupione, przez Lublin i Warszawę. Roztocze jako całe, to region, w które jeździ albo z miłości i wielkiej pasji, albo na trzydniową wycieczkę. Tak na krótko to głównie na Roztocze Środkowe. Największe atrakcje Roztocza znajdują się właśnie tutaj, na Roztoczu Środkowym. I można, mając samochód, objechać i zobaczyć je w trzy dni. 


Znam ludzi, i chyba ja się szczęśliwie do nich zaliczam, których ciągnie tam co chwilę z miłości :) mimo, że wszystko widziało się już ze sto razy. Dlaczego tu cięgle jeżdżę? Ktoś mi powiedział: przecież Bieszczady są piękniejsze. A i owszem muszę przyznać rację, ale Roztocze ma swój klimat, podobnie jak Podlasie, podobnie jak Mazury, ale jednak zupełnie inny. Można tutaj serce zgubić. Wystarczy na chwilę pobłądzić w Górecku, czy zatrzymać się w Hamerni, albo pójść do lasu na grzyby. Wtedy czuje się klimat Roztocza. Roztoczańskie powietrze jest inne, jakby bardziej rześkie bo przesiąknięte ludźmi, którzy żyją w rozmaitych zakamarkach, których z drogi nie widać. A i lasy inaczej pachną, czego potwierdzeniem są rosnące w nich porosty - wskaźniki czystego powietrza. 


A można też, jak wielu innych znanych mi osób, jechać tam dlatego, tylko na jeden dzień, bez noclegu, bo taniej i blisko, i na dodatek można wyrwać się na chwilę z nudnego blokowiska.


Przez kilka postów, przeplatanych innymi wycieczkami, chcialabym przedstawić Wam, choć trochę, piękno tego regionu. Ciagle jeszcze spokojnego i wolnego od plagi turystów. Chciaż zdarzają się wyjątki, głównie weeknedowe, gdy turystów jest od groma i ciut ciut :) Takim miejscem są między innymi Szumy nad Tanwią. To jest już region graniczny Roztocza Środkowego i Puszczy Solskiej. Tutaj uspokajają się malownicze zawiłe wzniesienia poprzecinane rzeczkami, tutaj łagodnieją stoki ukazując piękno przesunięć geologicznych porośniętych przepastnymi lasami. Warto tutaj przyjechać na kilka godzin i posłuchać jak szumi Tanwia. A szumi pięknie, zupełnie inaczej niż wodospady. Warto posiedzieć dłuższą chwilę a to przy jednym a to przy drugim szumie i odprężyć ciało i ducha. Zapraszam.




















I obiecuję poprawę. Postaram się częściej zamieszczać posty :)

piątek, 6 maja 2011

Kosice

Koszyce to miłe, senne miasto. Drugie co do wielkości na Słowacji. Posiada wiele pięknych zabytków, kamienic, kościółków. Mieszkaliśmy tuż obok głównego rynku. Na szczęście jest to miasto z małym ruchem ulicznym. Nie wiem, jak oni to robią, że nie ma korków a samochodów wszędzie pełno. Na tygodniu trudno jest znaleźć miejsce do parkowania. W Koszycach jest wiele atrakcji turystycznych np; muzea, zoo, ogród botaniczny z pięknymi roślinami w palmiarnii. Na rynku jest fontanna ze znakami zodiaku oraz fontanna muzyczna, ale największą atrakcją jest katedra św. Elżbiety. Ta katedra to perełka architektury, a co ciekawe, podobno nie została zbudowana do końca. Naprawdę imponująca. Oto parę zdjęć.
















Na chodniku były tabliczki z imionami sławnych ludzi w tym także Jana Pawła II (ta jedna na ścianie).






Urocze kamienice na ulicy Hlavnej zaskakują swoimi kolorami.













Zabytkowy budynek przy katedrze. Wieża Urbana.





Mur obronny i jeden z budynków Uniwersytetu Technicznego.







Przeszło 100letni Jakabowy pałac w stylu neogotyckim z urokliwymi wieżyczkami. 







Niektóre uliczki były bardzo wąskie. Sprawiały wrażenie tajemniczości. Co czai się za rogiem?









Rzeźba spacerowicza bez twarzy z wyjedzonym brzuchem, a w tle oświetlona katedra.





Kiedy chodziliśmy po mieście spotkaliśmy kobietę ubraną w strój ludowy. Trochę głupio było robić zdjęcia, ale nie mogliśmy się powstrzymać.






Na rynku jest kilka fontann. Bardzo ładne.









wtorek, 8 marca 2011

Zamość

Tak jak obiecałam, będzie jeszcze o Zamościu. Zamieszczam parę zdjęć. Byłam w zeszły czwartek, więc zdjęcia świeże. Stare miasto godne zobaczenia. Zadziwia turystów zarówno w zimie, jak i w lecie. Kamienice ładnie pomalowane.

Rynek główny i kamieniczki.











Równiutkie, proste uliczki.





Synagoga.





Mniejsze ryneczki.









Różnych ładnych bram, wejść, przejść czy też podcieni jest mnóstwo.




















Mury obronne.